Podczas podróży do Włoch, Manny Ortiz (stały bywalec DIYP) właśnie spełnił się najgorszy koszmar każdego filmowca. Kamery, obiektywy i inny sprzęt wideo o wartości 16 000 dolarów zostały skradzione tuż pod jego nosem. Jeśli są Państwo ciekawi, jak do tego doszło, podzielę się szczegółami poniżej, ale jeśli są Państwo zainteresowani, oto kilka wskazówek na temat jak chronić swój sprzęt przed kradzieżą.
Nieudana podróż
Dla Manny’ego ta podróż do Włoch była podróżą służbową. Zamiarem było zebranie materiału filmowego w Rzymie i Wenecji na potrzeby filmu sponsorowanego. W tym celu Manny zabrał ze sobą swój ulubiony sprzęt: kamerę Sony FX3, Sony ZV1oraz pokaźną kolekcję obiektywów, w tym 35m f/1.4 GM i 20mm f/1.8, wiele GoPros i ponad 2000 dolarów wartości nowych Filtry PolarPro McKinnon, z których część nie została jeszcze wydana.
Na szczęście skradziono tylko jedną torbę. Większość sprzętu znajdowała się w torbie Think Tank, która zniknęła. Ale niektóre inne rzeczy, takie jak Leica Q2 i (embargo w tym czasie) Sony a6700 ($1,398), znajdowały się w jego osobistej torbie. Manny wyjaśnił, że zabrał obie torby ze sobą na przejażdżkę pociągiem w Rzymie, ale zanim pociąg ruszył, Think Tank zniknął.
Co zrozumiałe, Manny wpadł w panikę, gdy tylko to zauważył. Po wypytaniu ludzi odkrył, że takie kradzieże są powszechne w okolicy, ale z drugiej strony w pobliżu znajdują się kamery bezpieczeństwa. Mając to na uwadze, Manny udał się na pobliski posterunek policji, nie spodziewając się odzyskać swojego sprzętu, ale przynajmniej zobaczyć, co się stało. Niestety, tylko policja może przeglądać nagrania, więc na razie mógł jedynie złożyć raport i poprosić o wszczęcie dochodzenia.
Prawdziwy problem
Prawdziwym problemem dla Manny’ego było to, dlaczego w ogóle pojechał do Włoch. Manny był tam, aby zebrać materiał filmowy, ale większość jego sprzętu została skradziona, więc był w tarapatach. W większości przypadków udało mu się przetrwać, ponieważ główna kamera, której potrzebował, Leica Q2, znajdowała się w jego osobistej torbie, a nie w skradzionej torbie.
Koniec historii
Manny miał ubezpieczenie PPA, więc część szkód została złagodzona dzięki roszczeniu w wysokości 15 000 USD po powrocie do Chicago. Mimo to, chociaż Manny wyszedł z tego bałaganu z niewielkimi (niewielkimi?) stratami, jest tu lekcja, którą warto się podzielić. Złodzieje są wszędzie i nawet jeśli jest się czujnym typem, a Manny był stróżem prawa w swojej poprzedniej karierze, nadal można zostać okradzionym.